Prezydent Białorusi, czyli Alaksandr Łukaszenka doczekał się tytułu „ostatniego dyktatora w Europie”. Od lat słynął z prowadzenia prorosyjskiej polityki, choć jednocześnie Białoruś prowadziła całkiem intensywną wymianę handlową z krajami zachodnimi. Obecnie przyszłość Białorusi jest niepewna. Z jednej strony pojawiają się pogłoski o tym, że może zostać ona zaanektowana przez Rosję. Z drugiej niektórzy analitycy uważają, że Łukaszenka chce raz na zawsze zakończyć prorosyjską politykę.
Dlaczego Białoruś jest obecnie niezwykle ważna?
Białoruś to mały i biedny kraj, który ma marginalne znaczenie na światowej scenie geopolitycznej. Jednakże strategiczne położenie sprawia, że o wpływy w tym kraju walczą Rosjanie i Amerykanie. Dla Polski zaś ta kwestia ma kluczowe znaczenie.
Stany Zjednoczone zaangażowane są w liczne konflikty wszelkiego typu, w tym te zbrojne. Siły militarne są przerzucane z Europy na Bliski Wschód oraz Ocean Spokojny, a zwłaszcza w rejon Tajwanu oraz Korei Północnej. Tymczasem Rosja swą siłę geopolityczną skupia w całości na kwestiach militarnych i straszeniu swoich oponentów.
Obecnie ze względów geograficznych atak rosyjskiej armii na wschodnią flankę NATO ma bardzo małe szanse powodzenia. Analitycy wskazują, że teoretycznie Rosjanie mogą pobić kraje bałtyckie, jednak już nie Polskę, ponieważ przeprowadzenie skutecznego ataku z obwodu kaliningradzkiego byłoby trudne do przeprowadzenia.
Sytuacja zmieniałaby się diametralnie, gdyby Białoruś jeszcze bardziej zintegrowała się z Rosją, a być może została przez nią nawet zaanektowana. Wtedy to, przynajmniej teoretycznie, rosyjskie wojska miałby dużą szansę np. na szybki podbój Polski do linii Wisły lub nawet dalej.
Dlatego też Amerykanom obecnie bardzo zależy na tym, by przejąć Białoruś do swojej strefy wpływów. W takim przypadku wschodnia flanka NATO byłaby relatywnie bezpieczna, a amerykańskie wojska mogłyby skupić działalność w innych rejonach świata.